Aktualnie przeglądają Państwo zbiór naszych numerów archiwalnych
Powróć do strony głównej: powrót
architecture parlante
Budynki są jak ludzie, każdy ma coś własnego do opowiedzenia. Opowieści niektórych są zachwycające i głębokie, innych emocjonalne i ekspresyjne, są też precyzyjne i wystylizowane, choć obojętne, jeszcze innych – kompletnie niezrozumiałe.
Krzysztof Ingarden
Istotą architektury jest jej komunikatywność, czyli czytelność dla odbiorcy, by umożliwić mu łatwe postrzeganie jej przeznaczenia. Architekt od zawsze próbuje sprostać tym wymaganiom. Budowla jest najpierw schronieniem, zapewnieniem odpowiedniej izolacji od niekorzystnych warunków zewnętrznych. Nie na darmo odwołuje się więc do idei zadaszenia – trójkątnego tympanonu, wywodzącego się od dwuspadowych przekryć archaicznych domów, szałasów czy ziemianek. W historii element ten został nobilitowany przez wyniesienie go ponad grunt i oparcie na słupach i belkach, którym nadano określoną symbolikę kapitela i bazy czy architrawu z ornamentalnym pasem fryzu i wieńczącego go gzymsu. To trójkątne pole zyskało szczególne znaczenie w klasycznym portyku. Ta racjonalno-symboliczna brama między nieprzystępnym światem zewnętrznym a bezpiecznym, oswojonym wnętrzem stała się archetypem budowli nie tylko świeckiej, ale i sakralnej, modyfikowanym w zależności od potrzeb, od antyku, przez średniowiecze, nowożytność aż do współczesności. Z tej narracji korzystała zarówno architektura publiczna, jak i mieszkaniowa. Inwestor widział tu możliwość indywidualnego wpływania na społeczeństwo, informując go o własnym statusie społecznym, bogactwie, pochodzeniu i przeznaczeniu realizowanego obiektu. W XIX w. utrwaliło się nawet przekonanie, iż kościoły powinny komunikować swą funkcję przy użyciu estetyki średniowiecza, a ratusze czy muzea odwoływać się do antyku grecko-rzymskiego. W XVIII w. Étienne-Louis Boullée wypowiedział znaną maksymę:
"Uważam, że nasze budynki, nade wszystko budynki publiczne, powinny być, w jakiś sposób, poematami. Obrazy, które przedstawiają naszym zmysłom powinny budzić w nas uczucia odpowiadające użytkowi, któremu te budynki są poświęcone".
Radykalny modernizm zachwiał jednak porządkiem rzeczy, zwracając uwagę na zupełnie inne aspekty budowli, jak oszczędność, higiena czy racjonalizm rozwiązań przestrzennych przy zepchnięciu symboliki na dalszy plan lub – jak twierdzi Léon Krier – całkowitym jej wyeliminowaniu . W 1966 r. Robert Venturi w "Complexity and contradiction in architecture" wskazał dwa możliwe sposoby "informowania o przeznaczeniu budowli": albo dosłownie, poprzez jej formę – tzw. "duck", lub też pośrednio, dzięki doczepionym znakom, udekorowanej w ten sposób budy-skorupy – tzw. "decorated shed".
Jak dzisiaj przebiega komunikacja między budowlą a jej użytkownikiem? Czy projekty i realizacje, zebrane w niniejszym wydaniu Archivolty, odpowiednio informują nas o swej treści? Ile w nich chwytliwej stylizacji, a ile indywidualnego języka i twórczej wyobraźni? Zachęcam do krytycznego spojrzenia podczas lektury.
Redaktor Naczelny
dr inż. arch. Ryszard Nakonieczny
Wybrane artykuły naukowe (dostępne w języku polskim i angielskim):
Przegląd zawartość numeru 4(48)/2010
Contents review of issue:
Copyright © 1999-2009 Archivolta.com.pl | Webdesign: Gabriel Zastawnik